Stetryczały tetryk, to Ty?

Są osoby, które lubimy spotykać, ponieważ wspólna rozmowa czy chociażby przebywanie w tym samym towarzystwie powoduje radość oraz motywację. Są jednak i tacy, którzy swoim zachowaniem, postawą wobec życia powodują w nas jedynie zniechęcenie i złość. Ich marudzenie i narzekania sprawiają irytację, spadek nastroju i przeświadczenie, że to co robimy i tak nie ma większego sensu czy znaczenia, ponieważ życiem kierują jakieś niewidzialne siły, które wciąż tylko rzucają same kłody pod nogi. Czy to jest właśnie to, co pragniemy usłyszeć bądź wynieść ze spotkań z innymi? Czemu maruderzy zajmują się narzekaniem a tym samym psuciem humoru sobie oraz innym osobom?


Marudzenie, to pewien sposób na wyrażenie opinii i emocji na temat otaczającego nas świata czy też zdarzeń, które nam towarzyszą. Marudzimy, żeby poczuć się jak typowi Polacy, którzy przecież słynął z narzekania. Marudzimy, żeby dopasować się do innych, którzy mają zwyczaj to robić. Marudzimy, ponieważ nie mamy nic sensownego do powiedzenia, a wydaje nam się, że coś przecież  wypada, i jeszcze dlatego, że weszło nam to w krew.


Co zatem zrobić, żebyśmy nie byli postrzegani jako ci wiecznie niezadowoleni, stojący z kwaśną miną i prychający na wszystko co wokół nas. Przede wszystkim, warto zdać sobie sprawę, że większość rzeczy na które narzekamy są niemożliwe do  naprawienia czy zmienienia.  „Ale beznadziejna pogoda”, słyszymy niemalże codziennie:  w zimie jest za zimno, w listopadzie, za ponuro a w lecie, nasz humor i samopoczucie rujnuje żar tropików odczuwany na zewnątrz, zawsze źle. Ale czy codzienne narzekania na temat aury rzeczywiście mają moc sprawczą? Czy klimat, w który żyjemy, uda nam się zmienić za pomocą czarodziejskiej różdżki, czy możemy wpłynąć na pogodę? Odpowiedź jest wiadoma, a więc kolejne, nasuwające się pytanie brzmi; to jaki mamy cel, w notorycznym narzekaniu na klimat, w którym przebywamy. Po co psuć sobie nastrój? Bez sensu, prawda?


Podobnie sytuacja przedstawia się jeśli chodzi o wiadomości, które słyszymy czy też oglądamy w mediach. Nie znosisz polityków, uważasz, że dostają ogromne pieniądze za nic, że ty, zwykły człowiek wiesz  jak wygląda prawdziwe życie, i tylko taka osoba mogłaby coś rzeczywiście zmienić. Jeśli na większość pytań odpowiedziałeś twierdząco to może powinieneś wziąć sprawy w swoje ręce i zrewolucjonizować kraj? Każdy może zapisać się do wybranej partii i kandydować. Czemu więc nie? A skoro jednak wolisz swoje obecne bytowanie to będzie ono przyjemniejsze jeśli nie będziesz tracić czasu na stresowanie się jakimiś tam na górze. Gdyby zresztą zastanowić się chwilkę to doszlibyśmy do wniosku, że żadna władza nie spełnia do końca naszych oczekiwań,  zatem złorzeczenie, wykrzykiwanie  słów, których sami nie chcielibyśmy usłyszeć, nie ma najmniejszego sensu.


Dorzućmy do tego turystów, którzy często przyznają, że są dość zaskoczeni  brakiem radości z jaką spotykają się na polskich ulicach i należy chyba przyznać im rację. Nie w naszej naturze leży miły uśmiech do przechodnia, czy zdawkowa choćby, ale jednak rozmowa, ze sprzedawcą. Lubimy natomiast opowiadać o swoich kłopotach, chorobach czy tragediach zasłyszanych od znajomych, tak jakbyśmy karmili się złymi informacjami i dawałoby to nam jakąś niezdrową przyjemność.


Czy możemy przełamać tę rutynę i sprawić, że dzień będzie milszy dla nas i otoczenia? Czy tak trudno będzie się zmienić? Wszystko zależy od naszego nastawienia. Wystarczy wstać i powiedzieć sobie, że dziś będziemy mieć dobry dzień i wówczas, tak właśnie się stanie. Zagadując sprzedawczynię w sklepie, możemy być na sto procent pewni, że następnym razem, ona odwdzięczy się tym samym. Poza tym, my poczujemy się lepiej ale również poprawimy humor tej drugiej osobie i w ten sposób zaczniemy tworzyć sznur szczęścia, który prędzej czy później wróci do nas jak bumerang. Nawet ta nieśmiertelna i niezniszczalna pogoda może być odbierana w samych superlatywach. Jeśli pada deszcz a na swojej drodze spotykamy marudera, który próbuje nas przybić silnie do ziemi to nie pozwólmy mu na to i postarajmy się przełamać szarość dnia. W deszczową pogodę, świetnie bawią się dzieci w kaloszach, super czyta się książki, czy ogląda wspólnie zdjęcia. Tak samo jak do połowy pusta, jest też szklanka do połowy pełna, a perspektywa patrzenia należy do nas.


I w ten właśnie sposób, możemy potraktować każdy typowy powód do jęczenia i po prostu nie dać się stłamsić. Jeśli chcemy być tetrykami, odpowiada nam dołowanie się, zamartwianie i biczowanie, nasz wybór, ale również do nas należy przekształcenie sposobu widzenia na taki, który sprawi, że będzie milej, radośnie i jakoś tak orzeźwiająco. A jeśli mamy jeszcze jakiekolwiek obiekcje to zastanówmy się, czy naprawdę tak przepadamy za pesymistami, czy jednak lepiej przebywać w towarzystwie uśmiechniętych, którzy nie tylko poprawią nam nastrój ale również nastroją do działania i akcji. 

 

[MOBILE]


 

Powrót do strony z artykułami

 


 

AVENHANSEN Sp. z o.o. zezwala na kopiowanie i wklejanie na inne strony internetowe powyższego artykułu pod warunkiem dodania pod artykułem poniższego tekstu i dodania linka do tej strony:

Artykuł jest własnością firmy szkoleniowej AVENHANSEN Sp. z o.o.

Link do artykułu »

Stetryczały tetryk, to Ty?
Oceny: 3 z 5 z 204 głosów