Jak często przychodzi nam słyszeć narzekanie osób, którym rozpoczęcie biznesu w internecie nie poszło tak gładko, jak im się z początku zdawało? Gdy zaczynali swój biznes, głośno mówili, że dopięli wszystko na ostatni guzik. Strona internetowa została zamówiona w profesjonalnym serwisie. Tekst który został na niej umieszczony był zredagowany w taki sposób, aby przemawiać do świadomości konsumenta. Produkt jaki oferowali, był doskonałej jakości a ceny faktycznie ustanowione zostały na konkurencyjnym w stosunku do innych pułapie. Analiza gustów i preferencji osób do których miała trafić oferta została dogłębnie przeprowadzona i rzetelnie przedstawiona. Wcielenie w życie jej wyników miało przełożyć się na uzyskanie konkretnych zysków. Kampania reklamowa dostosowana właśnie do sporządzonych profili konsumentów ruszyła i po jej zakończeniu produkt znalazł się w sprzedaży. I wtedy zaczęły się problemy – czas mijał, a oczekiwanych rezultatów jak nie było, tak dalej nie ma. Niby wszystko było dokładnie przeprowadzone, zbadane, wcielone w życie – a więc gdzie leży powód miernych wyników? Odpowiedź jest dosyć prosta – zbawienna moc internetu, dająca dostęp do prawie każdego człowieka ma swoją ciemną stronę – anonimowość. Bycie nieznanym w internecie, czyli brak wyrobionego wizerunku kojarzonego z rzetelną usługą darzoną zaufaniem, to prosta droga do kiepskiego wyniku.
Internet daje doskonałe narzędzia do promowania swojego produktu oraz innych dóbr. Dotarcie do masowego klienta nie było nigdy prostsze. Ponadto, jeżeli przedsiębiorca zdaje sobie sprawę z faktu, że lepsze wyniki może osiągnąć biorąc na celownik konkretną grupę docelową, odsianą od pozostałych, to przekłada się to na uzyskiwany wynik. Dobrze dobrana grupa docelowa zwiększa sprzedaż. Lecz to, że wychodzimy z naszym produktem do ludzi którzy faktycznie są nim zainteresowani, to nic nie wskóramy, jeżeli konsument nas nie zna. Internet zyskał złą sławę dzięki oszustom, wykorzystującym anonimowość do wyzyskiwania pieniędzy z ludzi. Informacja o dokonywaniu oszustw poprzez internet rozchodzi się bardzo szybko i skutecznie hamuje ludzkie działania w sferze handlowej. Po prostu użytkownicy boją się kupować w miejscu, które nie jest sprawdzone, które nie ma dobrej opinii, które nie jest znane przez jego znajomych. Poczta pantoflowa to doskonały sposób przekazywania informacji o naszym biznesie – komu jak komu, ale swoim przyjaciołom ufamy. Jeżeli oni dokonali jakiegoś zakupu i wystawili nam pochlebną opinię, to możemy się spodziewać że ten konsument wróci, a być może jeszcze przyprowadzi swoich znajomych. Co jednak zrobić aby uzyskać wiarygodność w oczach tego pierwszego klienta, który trafi na witrynę internetową? Człowiek chcący zwiększyć obrót swojego biznesu powinien:
- Zbudować dobre relacje ze swoimi klientami.
- Zdobyć ich wiarygodność.
- Być postrzeganym jako ekspert w tym sektorze działalności w której rozprowadza swoje produkty.
Wypełnienie do końca każdego z tych podpunktów jest ciężką pracą samą w sobie, i z pewnością nie jest pracą jednorazową. Każdy z tych aspektów towarzyszy sprzedawcy każdego dnia i każdy sprzedawca musi przestrzegać odpowiednich zasad. Jednak sama sprzedaż zaczyna się nie od sprzedawania samego produktu, lecz od sprzedawania własnego wizerunku. Jeżeli ludzie „kupują” nas, to kupią i to, co im oferujemy. Pod pojęciem kupowania rozumiem oczywiście okazywanie zaufania, przyjmowania do wiadomości i akceptowania naszego profesjonalizmu i niekwestionowanie zasad jakimi się kierujemy.
Po pierwsze, należy zbudować relację z klientem która charakteryzuje się takimi samymi aspektami, jak znajomość z przyjacielem. Komu bowiem najbardziej ufamy? Z pewnością każdy odpowie że komuś z rodziny – współmałżonkowi, ojcu, bratu czy matce. Z pewnością darzymy zaufaniem naszych przyjaciół. Liczymy się z ich opinią na dany temat i przy podejmowaniu jakiś ważnych decyzji odwołujemy się do tego, co nam doradzają. Klient który przychodzi do sklepu, chciałby posiadać takie same zaufanie do sprzedawcy – pytając go o aspekty jakiegoś produktu czy usługi, oczekuje rzetelnej i wiarygodnej odpowiedzi. Jednak moment w którym nasza wiarygodność przechodzi prawdziwy test, to ten, kiedy produkt znajdzie nabywcę. Jeżeli wtedy to co mówiliśmy na temat danej oferty będzie pokrywać się z rzeczywistością, to klient z pewnością do nas powróci. Tak działa ten mechanizm – dajemy drugiemu człowiekowi poczucie bezpieczeństwa, że u nas wyda ciężko zarobione pieniądze na coś, co faktycznie spełnia pokładane nadzieje. My sami przecież chcemy tak się czuć. Dlatego każdego dnia idziemy do sprawdzonych sklepów, kupując zaufane produkty od sprzedawców, z którymi nie raz już rozmawialiśmy. Internet tak bardzo się od tego nie różni – gdy klient ma do nas zaufanie, przeleje pieniądze na nasze konto bez obaw o jakość albo o bycie oszukanym. W jaki sposób zbudować zaufanie? Najlepiej poprzez media pokazujące nasz profesjonalizm i aktywne działanie w danej niszy. Służą temu głównie – fora internetowe, blogi, serwisy oferujące artykuły, lub też tradycyjne e-maile podtrzymujące naszą znajomość z konsumentem. Takie formy istnienia w świecie internetu przynoszą różnorodne korzyści. Może się zdarzyć, że poprzez fora internetowe uzyskamy dodatkowe kontakty biznesowe, lub pozyskamy wartościowych ludzi, którzy w różnorodny sposób pomogą nam budować nasz wizerunek w internecie.
Rola naszego wizerunku odgrywa zasadniczą rolę w tym, jak szybko będziemy sprzedawać nasze produkty i inne dobra. Im większym zaufaniem obdarzają nas konsumenci, tym więcej kolejnych klientów do nas przybędzie w poszukiwaniu rzetelnej obsługi. Niejednokrotnie spotykam się z reklamami w gazetach i czasopismach, których przesłanie oparte jest właśnie na epatowniu zaufaniem tych ludzi, którzy już skorzystali z danego portalu internetowego. Przedstawianie cytatów klientów, z ich oryginalną pisownią, traktujących o tym, jak przyjemnie dokonali transakcji w danym sklepie internetowym to doskonały sposób na przyciągnięcie kolejnych. Zatem zaczynając swój biznes nie zapominajmy o tym, że równie ważny jest nasz wizerunek jak jakość tego, co oferujemy.
AVENHANSEN Sp. z o.o. zezwala na kopiowanie i wklejanie na inne strony internetowe powyższego artykułu pod warunkiem dodania pod artykułem poniższego tekstu i dodania linka do tej strony:
Artykuł jest własnością firmy szkoleniowej AVENHANSEN Sp. z o.o.