ETYKA

Dla mnie etyka w biznesie to bardzo ważny element tego, co robię, jak robię i jak dochodzę do sukcesu. Nigdy nikomu nic nie ukradłem, podkradłem czy w inny sposób uszczupliłem jego osiągnięcia.

 

Zbudowałem od podstaw dwie firmy szkoleniowe. Z pierwszą rozstałem się, gdy osiągnęła znaczące miejsce na rynku polskich firm szkoleniowych. Nie zabrałem z niej nic, po za moim prywatnym krzesłem, które sam, cztery lata wcześniej przyniosłem.

 

Od samych podstaw budowałem drugą firmę szkoleniową nie zawdzięczając pierwszej nic po za własną wiedzą i doświadczeniem. To dużo ale bez pracowitości i umiejętności drugi sukces by się nie powiódł. Zwłaszcza, że pierwsza firma już miała wyrobioną markę i musiałem pracować dwa razy ciężej aby odnaleźć się na bardzo trudnym rynku, który „sam sobie zepsułem”. Do tego doszedł czas największego kryzysu i spadek obrotów wielu firm.

 

Jednak wartości, które wyznaję i wizję, którą mam same się bronią pokazując co i ile jest warte. Nie podpisuję się już pod wartościami i systemem pracy mojej starej firmy.

 

Sam zbudowałem Zespół, który z zaangażowaniem pracuje i na co dzień przekazuje innym wartości, które wyznaję. Teraz to Zespołowi w dużej mierze zawdzięczam nasze codzienne sukcesy i silną pozycję, którą budujemy dzięki solidności i fachowości. Sami to robimy nie podkupując nikomu jego wartości.

 

Nigdy nie pomyślałem aby podkupywać komuś trenerów czy pracowników - to właśnie kwestia etyki. Wolę spać spokojnie i mieć fajne sny niż wiecznie walczyć i mieć poczucie zagrożenia - wizje starć i ścieżki wojennej, z której inni nie są w stanie zejść.

 

Dlatego byłem dzisiaj szczerze zdziwiony, gdy dowiedziałem się, że mój były pracownik przeszedł do mojej byłej firmy. Ciekawi mnie tylko to, czy został podkupiony czy sam się tak dobrze sprzedał obiecując nie wiadomo co, że Zarząd zdecydował się go od nas przejąć.

 

I wcześniej było już kilka przejęć naszych Trenerów. Widocznie jesteśmy na tyle dobrzy i Zarząd mojej starej firmy na tyle się nas obawia, że przyjął politykę przejmowania od nas pracowników.

 

Nie czuję żalu, złości czy innych negatywnych odczuć. To dlatego, że jestem pozytywnie nastawiony do świata. Jestem tylko zdziwiony … :-)

 

Pozdrawiam serdecznie

Maciej Firlit

Prezes Zarządu AVENHANSEN Sp. z o.o.