Wraz z początkiem roku składamy naszym bliskim i współpracownikom życzenia. Zdarza się, że powtarzamy formułki nie dobierając ich do konkretnej osoby. Wystarczy jednak zastanowić się. Zobaczyć, kim jest człowiek stojący przed nami i jakie są jego potrzeby. Tu jednak okazuje się, że życzenia ,,szczęścia, zdrowia, pomyślności” są odpowiednie dla każdego, bo któż z nas nie chce być zdrowy, a przy tym szczęśliwy?
Ważne jest skoncentrowanie się na człowieku, który oczekuje, że nasze słowa będą proporcjonalne do jego osoby, a nie uszyte w rozmiarze ogólnym. Nim jednak wyruszymy z życzeniami, warto zastanowić się, jakie są nasze oczekiwania i pragnienia. Czego my możemy sobie życzyć ? Zwrócenie się do własnego wnętrza da nam poczucie kontroli, ale też sprawi, iż spotkamy się z własnym ja. W ciągu zabieganego dnia, należy znaleźć chwilę, aby z kubkiem herbaty zastanowić się nad własnymi potrzebami na Nowy Rok. To czas, aby niczym kapitan na morzu- obrać cel naszej podróży, a potem kierować się w tę stronę i realizować plan.
Nim oddamy się medytacjom nad naszymi planami, powinniśmy uzbroić się w ołówek i na wielkiej kartce napisać: inwestycja w siebie. W tej rubryce zapiszemy to, co jest nam potrzebne, abyśmy mogli doskonalić się.
Gdyby ktoś zapytał mnie, czego potrzebuję w Nowym Roku - odpowiedziałabym, że optymizmu. Tego też życzę osobom z mego kręgu, o których wiem, iż ich styl wyjaśniania nie jest pozytywny, lecz podszyty pesymizmem. Martin E. Seligman wyjaśniał te dwie postawy dostrzegając, że pesymiści traktują kłopoty jak coś stałego, nieprzemijającego. Natomiast optymiści spodziewają się, że to, co złe szybko minie i nie obwiniają się za to, że problemy pojawiły się na ich drodze.
Optymistyczne nastawienie do świata nie jest jednak utartym frazesem. Seligman wyjaśnia, że jest to sposób myślenia o tym, co nam się przydarza (styl wyjaśniania). Ma to bezpośredni wpływ na naszą pracę. Otóż, optymiści traktują kłopoty, jako stymulujące do działania i zwiększenia swej aktywności. Z kolei pesymiści wycofują się uważając, że porażki są stałością w ich karierze, nie widzą przez to przyszłości, popadają w depresję. Seligman w swojej książce ,,Optymizmu można się nauczyć” stwierdza: ,,Sukces wymaga wytrwałości, umiejętności nie poddawania się w chwilach niepowodzeń. Jestem przekonany, że kluczem do wytrwałości jest optymistyczny styl wyjaśniania”.
Życząc optymizmu w Nowym Roku, mogłabym narazić się na schematyzm. Jest to tylko pozorne. Wspomniany amerykański psycholog stwierdził, że teoria sukcesu opiera się w głównej mierze na optymistycznym stylu wyjaśniania. Uzdolnienie, motywacja i optymizm - są to cechy, które są podstawą tego procesu.
Maciej Firlit
O autorze:
Założyciel i Prezes Zarządu AVENHANSEN Sp. z.o.o. z ponad 20-letnim doświadczeniem w branży szkoleniowej. Przeszedł wszystkie szczeble kariery zawodowej od sekretarza, przez HR-Managera, po Dyrektora i Prezesa Zarządu. Duży nacisk kładzie na wysoką jakość obsługi klienta. Jego liberalne podejście do zarządzania, bazujące na partnerstwie, słuchaniu innych i dyscyplinie jakościowej, przyczyniło się do sukcesu firmy AVENHANSEN. Jest precyzyjny, nie akceptuje półśrodków i dróg na skróty. Prywatnie największą radość czerpie z podróżowania i obcowania z naturą.
Więcej informacji: Maciej Firlit