Jak stworzyć firmę, która będzie zarządzana i będzie funkcjonowała zgodnie ze standardami turkusowych organizacji?

Zadano mi niedawno pytanie jak stworzyć firmę, która będzie zarządzana zgodnie ze standardami turkusowych organizacji i jakie kroki podjąć, aby dobrze ona funkcjonowała.  Muszę szczerze przyznać, że pytanie to zaskoczyło mnie i zacząłem zastanawiać się nad możliwością ujęcia zasad tworzenia firm turkusowych w formie pewnego “przepisu” na projekt.

W moim przypadku początek wyglądał zupełnie inaczej. Tworząc firmę, nie miałem wizji, by była ona turkusowa, gdyż w tamtym czasie nie miałem jeszcze pojęcia, czym jest turkusowe zarządzenie. Zakładaniu firmy nie towarzyszyła zatem żadna idea skłaniająca do wyboru konkretnego stylu zarządzania i nie zastanawiałem się w ogóle nad tym, jaki styl przyjąć. Wybrałem po prostu MÓJ STYL. To jakim jestem człowiekiem, jak buduję relacje z ludźmi, jak zarządzam relacjami wewnątrz firmy i w jakim “klimacie” czuję się dobrze zdeterminowało ostatecznie wygląd firmy.

Oczywiście trudno powiedzieć, by od pierwszej chwili funkcjonowania firmy była ona zarządzana w sposób turkusowy. Najpierw należało wszystko “poustawiać” i zaszczepić w nowych Pracownikach własną wizję dotyczącą sposobu, w jaki powinna funkcjonować Bardzo Dobra Firma Szkoleniowa. Trzeba było rozdzielić zadania i określić ramy działania firmy.

Jednak z czasem, wraz z rozwojem firmy i wraz ze zwiększaniem się Zespołu, zacząłem oddawać decyzje w ręce innych osób. Innymi słowy zacząłem powierzać odpowiedzialność. Początki były naturalnie trudne - również dla mnie. Swoisty opór wywoływała już myśl powierzenia komuś zadania, które przecież do tej pory wykonywałem sam i to oczywiście w przeświadczeniu, że robię to najlepiej jak można i z jak najmniejszym kosztem dla firmy. Nie da się jednak wszystkiego robić samemu. Musiałem zaufać! I to jest chyba klucz do sukcesu prowadzenia turkusowych firm - trzeba zaufać! Powierzenie komuś części własnej firmy, własnego “dziecka” i oddanie kontroli to ogromne wyzwanie dla szefa. Jeśli jednak podejmie się ten krok i zaufa ludziom, można być pewnym, że zyski będą dużo większe niż wtedy, gdy trzyma się wszystkie sznurki jedynie we własnych rękach.

Rzecz jasna delegowanie zadań, które do tej pory samemu się wykonywało to tylko jedna strona medalu. Po jego drugiej stronie muszą stać kompetentni i odpowiedzialni Pracownicy. To niestety nie zawsze się udaje. Nie każdy czuje potrzebę pracowania w organizacji działającej na turkusowych zasadach. Nie każdy chce wpływać na bieżące sprawy i rozwój firmy. Nie chodzi tu bynajmniej o złą wolę czy świadomy wybór. Należy po prostu uwzględnić fakt, że istnieje ogromna rzesza ludzi, którzy wolą pracować w wąskim zakresie swoich obowiązków i nie zastanawiać się nad tym, “co można zrobić dla firmy, aby było lepiej”. Tacy ludzie wolą przyjść do pracy na 8 godzin, gdzie wykonają (nieraz bardzo rzetelnie) swoją pracę w ściśle określonych ramach. Zamykając za sobą drzwi od biura, resetują swój umysł i odcinają się kompletnie od tego, co zostawili za tymi drzwiami.

Wydaje mi się, że sukces w turkusowym zarządzaniu mogą odnieść firmy, których Pracownicy “nie zamykają tych drzwi” tak całkiem. Absolutnie nie chcę tu powiedzieć, że oczekuję, aby wszyscy i zawsze pracowali po 18 godzin na dobę. To niewykonalne i wręcz szkodliwe dla firmy. Takie oczekiwania (pomijam już ich niezgodność z prawem)  bardzo szybko prowadziłyby do wykończenia Pracowników, a i samego szefa pewnie też ;-). Do klęski całej firmy byłby już tylko krok.

Chcę jednak powiedzieć, że sukces turkusowych firm polega w dużej mierze na zaangażowaniu jej Pracowników. To na ich barkach spoczywa odpowiedzialność za bieżące sprawy firmy i za jej rozwój. To oni wymyślają a później realizują własne pomysły, dzieląc się zadaniami według własnych kompetencji. To oni pilnują, żeby wszystko “chodziło jak w szwajcarskim zegarku”. Szef jest odpowiedzialny za nadawanie tonu, jest inspiratorem i moderatorem funkcjonowania całości. Jego zadaniem jest umacnianie Zespołu, mobilizowanie go do działania, motywowanie. Absolutnie nie może być kimś, kto “stoi z batem” i rozlicza swoje środowisko z każdej czynności. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której narzucam normy zachowań ustalone tylko przeze mnie czy arbitralnie postuluję wartość oczekiwanych wyników sprzedaży. Konsekwencją niewykonania takiej narzuconej normy czy też planu musiałoby być przecież zwolnienie osoby nie spełniającej wymagań, a to nigdy nie jest korzystne dla firmy.

Dużo lepszym rozwiązaniem jest wzbudzenie odpowiedzialności za firmę, na przykład poprzez takie ustawienie parametrów wynagrodzeń, aby jednocześnie motywowały one do dalszej pracy i sprawiały, że każdy ma świadomość, ile firma zarobiła i jaki on sam ma w tym udział. Ile w związku z tym i w jaki sposób Firma może się z nim swoim dochodem podzielić.

Również wszelkie działania promocyjne, rozwojowe, organizacyjne, usprawniające pracę muszą być uzgadniane wspólnie, za akceptacją osób, których działania te dotyczą. Takie podejście do spraw firmy sprawia, że Pracownicy utożsamiają się z jej funkcjonowaniem i kierunkami rozwoju.

Znalezienie takich Pracowników nie jest prostym zadaniem, gdyż wbrew pozorom nie dla każdego opisywany tu model stanowi optymalną formę pracy. Jeśli jednak turkusowa firma ma funkcjonować oraz się rozwijać oddolnie, to udział ludzi zaangażowanych i odpowiedzialnych jest wręcz nieodzowny.

Wracając więc do pytania postawionego w temacie (“Jak stworzyć firmę, która będzie zarządzana i będzie funkcjonowała zgodnie ze standardami turkusowych organizacji?”) odpowiem, że i trudno, i łatwo - wszystko zależy od tego, jaki jest szef. Mnie udało się dlatego, że nie wprowadzałem sztucznych oczekiwań ani zasad. Stworzyłem taką firmę, bo ja “jestem turkusowy”. Oczywiście nie wszystko działa idealnie i zgodnie z “turkusową” ideą. Są obszary, które (przynajmniej na razie) muszę zatrzymać dla siebie. Takim obszarem są na pewno finanse. Mam tu na myśli zarządzanie ich przepływem, planowaniem i budżetowaniem. Czasami jest też tak, że trzeba “tupnąć nogą” i naprowadzić Pracowników na dobre tory. Dotyczy to zwłaszcza młodych osób, którzy mają ogromny zapał i potencjał, ale przez brak doświadczenia  - czasami nawet tego życiowego - nie są w stanie dobrze i samodzielnie pracować. Jednak umiejętne poprowadzenie i przeszkolenie takiego Pracownika najczęściej skutkuje pozytywnymi i długofalowymi efektami - dlatego jak najbardziej warto!

Sam również nad sobą pracuję, dążę zarówno do samodoskonalenia, jak i do stworzenia świetnej atmosfery w firmie i poczucia odpowiedzialności za firmę. Dlatego cały czas mam poczucie, że ciągle się rozwijam, ciągle się czegoś uczę i staram się być lepszy.

Na koniec chcę jeszcze zaznaczyć, że są ludzie, którzy nigdy nie stworzą turkusowej firmy, nie dlatego, że nie chcą, tylko dlatego, że “nie są turkusowi”. I tak, jak nie każdy może być chirurgiem, pilotem samolotów czy rewelacyjnym sprzedawcą, tak i nie każdy odnajdzie siebie w turkusowej firmie. Nie oznacza to jednak, że nie należy próbować. Jako powód można wskazać choćby fakt, że sprawia to ogromną satysfakcję i przyjemność pracy. Warunek podstawowy jest jednak jeden - trzeba być otwartym na ludzi i umieć zaufać!

Powodzenia w dążeniu do turkusu - tam jest naprawdę fajnie! :-)

Pozdrawiam serdecznie.

Maciej Firlit
Prezes Zarządu AVENHANSEN Sp. z o.o.


Kontakt z nami ►

Zapraszam na Konferencję pt. Turkusowa Firma i Turkusowy Styl Zarządzania - Optymalna Droga do Sukcesu ►
 

Jak stworzyć firmę, która będzie zarządzana i będzie funkcjonowała zgodnie ze standardami turkusowych organizacji?
Oceny: 5 z 5 z 1 głosów