Niestety nie zdarza się nigdy tak, aby podwładni, bez najmniejszego zająknięcia przyjmowali wszystkie zwyczaje i praktyki, które pragniemy stosować w firmie. Nawet jeśli pracownicy zaaprobują same założenia, którymi chcemy aby się kierowali, to całkiem prawdopodobne jest, że różnie mogą je zrozumieć a tym samym interpretować. Na dłuższą metę będzie to oddalało kulturę jaką pragniemy propagować w przedsiębiorstwie, od tej, w którą wierzą zatrudnieni. Jeśli zatem zależy nam na spójności a co za tym idzie, wiarygodności firmy, musimy skupić się na postawach pracowników, permanentnie upewniając się, że atmosfera panująca w przedsiębiorstwie, sprzyja pozytywnemu nastawieniu i współpracy.
Szczególnie istotną rolę pełnią tutaj kierownicy, którzy na bieżąco przebywając ze swoimi podwładnymi, są najlepiej poinformowanymi o tym, jakie postawy i nastroje królują wśród podwładnych, mając tym samym możliwość reagowania na zachodzące w zespole zmiany. Przede wszystkim, warto mieć na uwadze, iż każdy nowo zatrudniony pracownik, wkracza do organizacji z pewnymi wyobrażeniami i nastawieniami, których nie powinno się negować czy nawet wytykać. Przekonanie innych do kultury firmy nie polega bowiem na absolutnym stwierdzeniu, że wkraczając w progi nowego miejsca, z minuty na minutę zaakceptujemy i wprowadzimy w życie panujące w nim zwyczaje. Należy zdać sobie sprawę z faktu, ze jest to proces, który nie może być oderwany od codzienności, a nowy podwładny powinien mieć zarówno czas na adaptację do nowych warunków, jak i prawo do wyrażenia swoich poglądów, które być może przecież wniosą coś nowego w życie przedsiębiorstwa. To, co ściśle wiąże się z powyższym, to także zjawisko zmienności oraz płynności norm i wartości, a częstym błędem niestety, który może nimi zachwiać jest próba zachowania przez kierownika statusu quo kultury. Uznaje on wówczas, że zasady panujące w firmie są taki i takie, ale nie przyjmuje do wiadomości, że z biegiem lat oraz wraz ze zmieniającymi się okoliczności, mogą one ulec przeobrażeniom, ponieważ kultura przedsiębiorstwa, podobnie jak gospodarka, w której ona funkcjonuje zmienia się niemalże każdego dnia. Kierownik musi zatem zdawać sobie z tych procesów sprawę, tak aby nie przeszkadzać a wspierać rozwój firmy, poprzez wzbogacanie i doskonalenie wartości jakie w niej zachodzą. Przełożony, może tego dokonać korzystając na przykład z zewnętrznych przykładów, czerpiąc oraz biorąc przykład z innych firm, to co najbardziej optymalne dla organizacji.
Należy pamiętać jednak, aby ślepo nie kopiować wszystkich rozwiązań, ponieważ nie każdy aspekt da się przełożyć chociażby z uwagi na odmienność kulturową czy geograficzną przedsiębiorstw. Tym samym, tak istotna jest w tym wypadku rozwaga i wprowadzanie tylko tych procesów, które usprawnią działania firmy, a nie wywrócą ją do góry nogami. Kolejnym ważnym elementem jest permanentny monitoring zachowań pracowników, pod względem ich podejścia do kultury w sytuacjach codziennych. Nie mam tutaj na myśli żadnej inwigilacji zatrudnionych a jedynie skupienie uwagi na ich rozumieniu wartości i zasad, jakie panują w przedsiębiorstwie. Jeśli zauważymy przypadki rażącego naruszania niektórych aspektów kultury, należy od razu zareagować, tak aby ich praktykowanie nie stało się normą.
Fakt przybliżenia aprobowanych przez nas postaw i zachowań, które pragniemy, aby przyświecały pracownikom zatrudnionym w firmie, nie jest jednak wystarczający, aby ci byli skłonni je zaakceptować i wprowadzić w życie. Do obowiązków przełożonych, należy zatem wzbudzanie zainteresowania wartościami proponowanymi przez przedsiębiorstwo, tak aby pracownicy uznali je za atrakcyjne a tym samym warte praktykowania. Wówczas bowiem, szanując firmowe zasady, automatycznie zaczną przejawiać je w swoich zachowaniach, nierzadko usprawniając, czy nawet wzbogacając tam, gdzie będzie to możliwe.
Na nic jednak zdadzą się wszystkie te zabiegi, jeśli samo kierownictwo będzie zdawało się przeczyć propagowanym wartościom. Szczytem hipokryzji, ale niestety też częstą praktyką, jest wymaganie od innych rzetelnej pracy, szacunku, samemu będąc idealnym przykładem zaprzeczającym wszelkim normom, które winny być stosowane w firmie. Oczywiście, przez pewien okres czasu, można się prześlizgiwać tym sposobem do przodu, ale prędzej czy później lód się roztopi, a na dno niestety nie pójdziemy sami. Kultura nie może być jedynie spisanymi na papierze górnolotnymi stwierdzeniami i tezami, to przede wszystkim ludzie, którzy rozumieją i identyfikują się z zasadami, jakie wspólnymi siłami wypracowali i które stosują w codziennej praktyce.
AVENHANSEN Sp. z o.o. zezwala na kopiowanie i wklejanie na inne strony internetowe powyższego artykułu pod warunkiem dodania pod artykułem poniższego tekstu i dodania linka do tej strony:
Artykuł jest własnością firmy szkoleniowej AVENHANSEN Sp. z o.o.
Link do artykułu »