Ostatnimi czasy zatraciliśmy się w dążeniu do bycia perfekcyjnymi. Zadbani dzięki starannej porannej toalecie, po pracy biegniemy z dzieckiem na angielski, a następnie, w trosce własne o zdrowie, udajemy się na basen. Wieczorem jeszcze szybki kurs hiszpańskiego, kieliszek czerwonego wina i buziak dla męża na dobranoc. Zasypiamy potwornie zmęczeni, ale z poczuciem spełnionego obowiązku oraz przeświadczeniem, że perfekcyjnie ogarniamy każdy aspekt życia. Co by się jednak stało, gdybyśmy po pracy czy w weekend musieli zwolnić i spędzić popołudnie z rodziną? Większość z nas ogarnęłaby panika - co tu robić, o czym w ogóle można dyskutować, jakie pytania zadać poza sztampowym "jak w szkole", "jak w pracy"? Inteligencja społeczna, pozwalająca sprostać tego typu wyzwaniom, u większości ludzi okazuje się być na tyle niska, iż praktycznie uniemożliwia budowanie relacji. Dlaczego tak się dzieje? Czym właściwie jest inteligencja społeczna i jak ją rozwijać?
Niska inteligencja społeczna - choroba naszych czasów
Co to jest inteligencja społeczna?
Inteligencja społeczna i emocjonalna
Jak rozwijać inteligencję społeczną?
Niska inteligencja społeczna - choroba naszych czasów
Daniel Goleman, amerykański psycholog, w swojej książce zatytułowanej „Inteligencja społeczna” opisuje sytuację, kiedy w jednym z niemieckich miasteczek motocyklista doznaje wypadku na ulicy. Upada on na jezdnię i pomimo licznych pieszych i świadków zdarzenia spędza na niej dobre piętnaście minut, zanim pasażer przejeżdżającego nieopodal samochodu nie opuszcza szyby, żeby spytać, czy poszkodowany przypadkiem nie potrzebuje pomocy. Jak to możliwe w kraju, w którym każda osoba zdająca na prawo jazdy przechodzi obowiązkowy kurs udzielania pierwszej pomocy? Dlaczego pokazywane są wciąż podobne sytuacje w mediach? Ba, czemu dochodzi nawet do takich sytuacji, kiedy dziennikarze specjalnie kreują podobne okoliczności, aby sprawdzić, czy i jak zareaguje społeczeństwo?
Stawiane pytanie jest retoryczne, a odpowiedź banalna. Żyjemy i współtworzymy atmosferę znieczulicy, która rozszerza się nie tylko na życie publiczne, ale również na to nasze osobiste. Dlatego tak istotne jest zdanie sobie sprawy z tego, że desperacko potrzebujemy rozwijania w nas inteligencji społecznej, która pomoże zapanować nad ogarniającym wszystko chaosem i wyobcowaniem.
Co to jest inteligencja społeczna?
Definicja inteligencji społecznej - czy istnieje?
Inteligencja społeczna nie jest sztywnym terminem, stąd nie tworzy się jej szczegółowych definicji, a stawia się na opis sytuacji, w których tego rodzaju zdolność się ujawnia. Pierwsze próby opisania inteligencji społecznej stworzył Edward Thorndike, tłumacząc, że jest to pewnego rodzaju relacja interpersonalna pomiędzy kobietą a mężczyzną. Daniel Goleman postuluje szersze rozumienie pojęcia, przekonując, że jest to także bycie mądrym - nie tylko w stosunku do innych osób, ale również w sytuacjach, w których uczestniczymy wspólnie z innymi.
Rodzaje inteligencji społecznej
Wyróżnia się dwa podtypy inteligencji społecznej. Pierwszy z nich to inteligencja intrapersonalna określana jako zdolność do rozpoznawania własnych potrzeb, odkrywania i tworzenia tożsamości oraz regulowania własnego życia. Obok niej wyróżnia się inteligencję interpersonalną, obejmującą umiejętność współpracy, skutecznej komunikacji, a także rozpoznawania motywów i emocji innych ludzi.
Inteligencja społeczna i emocjonalna
Mówi się, iż człowiek to zwierzę stadne, które dodatkowo do szczęścia potrzebuje nie tylko innych, ale i samego siebie mogącego wykazać się altruizmem oraz chęcią niesienia pomocy. Dlaczego zatem jesteśmy podejrzliwi, gdy ktoś próbuje nam pomóc bądź nawiązać relacje międzyludzkie? Jaki jest związek między poziomem zaufania, empatią i inteligencją społeczną? W odpowiedzi na to pytanie pomaga jeszcze jedna historia przytaczana przez Golemana.
Amerykański psycholog przywołuje historię, kiedy to szedł chodnikami ruchliwej metropolii i zobaczył leżącego na schodach mężczyznę. To, co go zaskoczyło, to nie fakt, że nikt się nim nie zainteresował, ale to, że w momencie, gdy naukowiec do niego podszedł, znalazło się mnóstwo śmiałków, którzy uczynili to samo. Istotą historii wydaje się to, że potrzebujemy jakiegoś zapalnika, który przypomni nam, że obok nas są inni ludzie. Dlaczego nikt nie zatrzymywał się przy tym, jak się później okazało, omdlałym z głodu mężczyźnie? Powody mogą być dwa. Po pierwsze - rządzą nami stereotypy. Wielu osobom mężczyzna leżący na ulicy wydaje się alkoholikiem, bezdomnym i brudnym. Po drugie - nie zatrzymujemy się w obecności potrzebującego, bo go rzeczywiście nie zauważamy. Staliśmy się nieczuli na ludzi wokół nas, traktujemy ich jako tło naszych działań, pewną dekorację.
Jak rozwijać inteligencję społeczną?
Jak możemy pomóc sobie w dostrzeganiu czegoś więcej, aniżeli czubek własnego nosa? Najłatwiej podnieść kompetencje w zakresie inteligencji społecznej opierając się o wiedzę na temat inteligencji emocjonalnej. Podstawą wysokiego poziomu inteligencji emocjonalnej jest rozwinięta samoświadomość, a ta z kolei bezpośrednio przekłada się na świadomość społeczną (troskę o drugiego człowieka, empatię, umiejętność słuchania). Panowanie nad sobą, nad którym większość z nas nieustannie pracuje, znajduje odzwierciedlenie w relacjach z innymi ludźmi. Jesteśmy w stanie współdziałać i współistnieć z innymi tylko wtedy, kiedy umiejętnie rozpoznajemy swoje emocje i kierujemy własnymi reakcjami.
Jeżeli samodzielne podnoszenie inteligencji emocjonalnej jest dla nas zbyt trudne, warto zwrócić się o pomoc do profesjonalnych trenerów i instytucji. Szkolenia z zakresu inteligencji emocjonalnej to prosta droga do bardziej świadomego i satysfakcjonującego życia - zarówno w sferze prywatnej, jak i zawodowej.