Firmy posiadające ogromne fundusze mogą pozwolić sobie na skomplikowane i drogie kampanie reklamowe. Jednak jak wiadomo nie każda firma może postąpić identycznie. Czy jest wtedy na straconej pozycji względem bardziej prominentnych konkurentów? Czy w świecie gdzie każdy ma dostęp do internetu nie ma miejsca na kreatywne i nietuzinkowe rozwiązania, zadziwiające ludzi myślących w utartych kategoriach? Jak pokazują poniższe przykłady, można wykorzystać internet w kreatywny i nowatorski sposób przy względnie minimalnych kosztach.
Niektóre firmy posiadając ograniczone fundusze na przeprowadzenie kampanii reklamowej na łamach witryn internetowych podeszły do problemu w inny sposób, niż koncerny posiadające duży potencjał finansowania działań marketingowych. W odróżnieniu od największych firm, postanowiły kreatywnie rozwiązać ten problem, łącząc cechy wynikające z charakteru produktu z innowacyjnym pomysłem na dotarcie do świadomości konsumentów.
Bardzo dobrym przykładem tego typu podejścia do kwestii rozwiązania problemu jest Izraelska agencja reklamowa, Mccann Erickson, która wpadła na doskonałą i niespotykaną dotąd metodę, w jaki sposób promować firmę zajmującą się sprzedażą okularów i soczewek, posiadając bardzo niewielkie fundusze przeznaczone właśnie na ten cel. Zadanie jakie postawili przed sobą było bardzo trudne – musieli wymyśleć coś co jest innowacyjne, zaskakujące, efektywne oraz, co najważniejsze, tanie. Po sprawdzeniu, jak poradzili sobie z postawionym zadaniem, jestem przekonany, że udało im się to osiągnąć. W jaki sposób? Najprościej mówiąc, wykorzystali często powtarzający się fakt, będący bolączką ludzi borykających się z problemami ze wzrokiem. Agencja wiedząc, że użytkownicy internetu bardzo często wpisują niepoprawny adres url, popełniając niewielkie pomyłki w kolejności czy doborze liter, zarejestrowali domeny o adresach bardzo zbliżonych do najpopularniejszych serwisów w Izraelu. Następnie na zarejestrowanych domenach umieścili specjalną stronę z informacją o reklamowanej firmie i kuponem na promocyjną cenę oferowanego w sklepie towaru. Ludzie wpisujący nazwę strony z błędem trafiali na strony założone przez agencję reklamową. Zatem firma ta de facto wykorzystała strony z informacjami o popełnieniu błędu i niemożności wyszukania strony www i przekształciła je w zupełnie nowy sposób dotarcia do konsumentów. Dzięki temu firma Opticana wydając $500 dolarów na domeny miała rewelacyjną reklamę przez cały rok.
Kolejnym celem agencji Mccann Ericksona było stworzenie kampanii reklamowej na łamach popularnego od niedawna serwisu Chat Roulette. Tym razem przekonał on hiszpańską telewizję BuzzTV, że za mniej niż 300 dolarów można zrobić coś odkrywczego. Hasło Buzz TV brzmi: Intense, Real and No Limits. Właściciele planowali przeprowadzić niskobudżetową kampanię banerową, ale dali się przekonać specom z McCann, że małe pieniądze można spożytkować sensowniej i skuteczniej. Chat Roulette to bardzo prosta i klarowna w sposobie użycia stronka pozwalająca nawiązywać połączenia wideo z losowo wybranymi ludźmi. Pomimo dużej ilości niecenzuralnych treści strona stała się bardzo popularna. Mccann wpadł na pomysł jak w tani sposób stworzyć varialową kampanię – wraz ze swoimi współpracownikami nagrali krótki filmik z atakiem mordercy i zaserwowali go użytkownikom serwisu. Szokująca reklama poruszyła wielu widzów, nakręcając popularność danego serwisu. Jak twierdzą sami twórcy:
„Na Facebooku i Twitterze reklamują się wszyscy. Więc my ruszyliśmy na polowanie na Chat Roulette”.
Jak widać wykorzystali medium które do tej pory nie było tak mocno wykorzystywane przez speców od marketingu, w porównaniu do Facebooka i Twittera.
Kolejny przykład zastosowania internetu zaskakuje każdą osobę, która dowiaduje się o niesamowitym pomyśle pewnego człowieka szukającego pracy. Osoba ta wykorzystała drzemiący potencjał aplikacji internetowych w bardzo kreatywny sposób. Mianowicie, pewien specjalista od SEO, bo o nim jest mowa, poszukując pracy stworzył kampanię w Google Adwords. Jako słowa kluczowe podał nazwiska pięciu dyrektorów kreatywnych z Nowego Jorku. Reklamę osobistą, jaką wpisał do tej aplikacji była wiadomość skierowana bezpośrednio do nich, o treści, że chętnie by dla nich pracował. Specjalista ten wykorzystał fakt, że każdy człowiek, a zwłaszcza znaczący coś na rynku o którym pojawiać się mogą różne informacje, wpisuje do przeglądarki internetowej właśnie swoje imię i nazwisko. Skutek był taki, że czterech z tych dyrektorów, którzy nieświadomi czekającej dla nich wiadomości wpisali swoje dane w google, zaprosiło go na rozmowę, a dwóch z nich zaproponowało mu pracę. Całkowity koszt przedsięwzięcia wyniósł kreatywnego specjalistę 6 dolarów, a w konsekwencji zapewnił mu zatrudnienie. Na tym przykładzie można zrozumieć, o ile bardziej korzystne okazało się kreatywne podeście do problemu i wykorzystanie tanich funkcji internetu od mozolnego i zwykłego wysyłania swojego CV.
Na tych przykładach widać, że internet posiada potencjał, którego wykorzystanie zależy wyłącznie od naszej kreatywności. Istnieją aplikacje których użycie wiąże się z poniesieniem niewielkich kosztów, lecz pomysłowe ich wykorzystanie może przynieść zwielokrotnione korzyści w różnej postaci – niekonwencjonalnej reklamie, kampanii wirusowej lub dotarcia do osób do których inne drogi dostępu są niemożliwe.